Wyspa samotności

Wyspa samotno?ci

Kiedy robi si? ciep?o, kiedy ?zbli?aj? si? d?ugie weekendy, a potem wakacje – jest tutaj gwarno i weso?o. Szczodrze sypie si? u?miech i jedzenie dla kot?w – ryby ze sma?alni, kurczaki z ro?na, nawet lody i gofry si? trafiaj?. Ka?dy karmi – ale nikt nie pyta co to za koty. Po co pyta?? Latem s? jeszcze przecie? takie s?odkie i ?adne, i maluchy tak ?miesznie biegaj? za szyszkami… Ale jesieni?, kiedy gwar cichnie i kiedy przy sma?alniach nie ma ju? nikogo a kotom burczy w brzuchach a z nosa kapie ropa nikt ju? tego nie widzi. Czasem podjedzie jaki? samoch?d i z niego wytacza si? jaki? k??b k?ak?w. Kolejny przywieziony na wysp? zb?dny kot lub pies… ?eby czasem do domu nie wr?ci?, a s?siadom powie si?, ?e oddali?my dobrym ludziom na wie?… Rzeczywisto?? wyspy.

Populacja wolnobytuj?cych kot?w na Wyspie Sobieszewskiej przedstawia tragiczny widok. Nie wiemy czy dlatego, ?e jest ich tak du?o, ?e s? chore, g?odne czy dlatego, ?e nikt nie chce si? nimi zaj??. Koci katar jest na porz?dku dziennym, niezliczone ilo?ci okaleczanych chorob? kolejnych miot?w nie dziwi? mieszka?c?w wyspy. Mo?e st?d ten tragizm…

Od jesieni uda?o nam si? wysterylizowa??6 kotek i wykastrowa? 3 kocury. Przynajmniej ta dziewi?tka nie zasili wyspy kolejnym potomstwem. Z nieplanowanych atrakcji – trafi?y nam si? trzy kociaki z wyspy – ca?a tr?jka czeka na domy w Fundacji Dobrych Zwierz?t.

Dodaj komentarz