Prosimy o Wasz 1% podatku.

Jak co roku prosimy o Wasz 1% podatku.
Wielkimi krokami zbliża się czas rozliczeń za 2018 rok a wraz z nim możliwość przekazania 1% na wybraną organizację pozarządową. Zachęcamy gorąco do wsparcia naszej fundacji-fundacji irasiad-zagubionym. Rozliczając Wasze pit-y możecie skorzystać z programu do rozliczeń.

Wersja on line

https://program.pity365.pl/irasiad-zagubionym?fbclid=IwAR28uJ0W4LVyhxLRBXVBAw-Z1yojzqRQXEIq8p6lGri5WewoWJ5eN-PKr6k

 

Poniżej nasze krótkie przemyślenia i kilka słów o nas i naszych działaniach. Zapraszamy do lektury.

Wiemy, że początek roku to czas trudny dla wszystkich fundacji prozwierzęcych. Dla nas też. Wiemy, że wiele z nich ma olbrzymie długi. My też mamy. Wiemy, że mnóstwo istnień czeka na ich i naszą pomoc. I wiemy też, że i my, i pozostałe organizacje liczą na wsparcie.
Funkcjonowanie niewielkiej fundacji prozwierzęcej nie generuje profitów, nie generuje nawet zerowego konta. Bilans zawsze jest ujemny. To, że jesteś niewielką organizacją, to że masz niewiele zwierząt po opieką – nie znaczy, że datki odkładamy na kontach. Im mniejsza organizacja – tym ciężej. To jak zasada błędnego koła: mało masz – mało dajesz – mało dostajesz. Oczywiście „mało dajesz” nie w odniesieniu do podopiecznych, a w odniesieniu do wkładów na promocję. Nie ma promocji – nie ma fundacji. Bo kto wspiera fundacje, które mają pod swoją opieką parę psów, parę koni i tylko kilkanaście kotów, kiedy zewsząd zalewają go informacje o organizacjach opiekujących się kilkoma tysiącami psów, kilkuset końmi? Tyle, że w tych informacjach brak istotnej kwestii – że w wielu przypadkach za każdego psa płaci gmina, z którą organizacja ma podpisaną umowę.
My nie mamy żadnych umów podpisanych z gminami. Każdy pies, koń, każdy kot trafiający pod naszą opiekę finansowany jest z dobrowolnych darowizn darczyńców oraz z naszych prywatnych środków. Nie prowadzimy działalności gospodarczej – nie mamy więc stałych dochodów. Mamy za to stałe wydatki. Nasz jedyny wydatek administracyjny to niewielka opłata za obsługę księgową fundacji. Kolejnym stałym określonym wydatkiem jest opłata za wynajem pomieszczeń stajennych dla naszych koni. Stałe, ale trudne do określenia ze względu na okoliczności są wydatki związane z opieką weterynaryjną. W miarę stały wydatek to koszt karmy dla naszych podopiecznych.
Zwierzaki jeżdżą do weterynarza naszymi prywatnymi samochodami, które tankujemy, reperujemy, ubezpieczamy i czyścimy z własnych prywatnych funduszy. Dzwonimy w sprawie zwierzaków z prywatnych telefonów w prywatnym czasie – bo my nie pracujemy w fundacji. Po prostu jesteśmy fundacją. Fundacja nie generuje też kosztów utrzymania siedziby, bo jej nie wynajmuje. Nie ponosimy jako fundacja żadnych kosztów związanych z miejscem rejestracji. Tymi kosztami obciążona jest właścicielka miejsca – prywatna osoba. Nawet program do rozliczania 1% został sfinansowany z prywatnych środków Fundatorki.
Wpłaty z darowizn i 1% przeznaczamy na rzeczywistą opiekę nad zwierzętami. Żeby zdobyć ten 1% nie szukamy zwierząt ociekających krwią i nie męczymy ich przez okres pozyskiwania 1%. My tylko pomagamy zwierzętom potrzebującym naszej opieki. Staramy się przynajmniej. Żadna z nas ani nikt z naszej rodziny nie jest zatrudniony w Fundacji.
Mamy długi, głównie w gabinetach weterynaryjnych, spłacamy też zaciągnięte pożyczki, które były przeznaczone na opiekę, leczenie, wyżywienie naszych zwierząt.
To przestańcie działać – ktoś powie. Próbowałyśmy wielokrotnie, ale nie wyszło, wciąż nowe zwierzaki, sprawa w sądzie karnym o znęcanie nad zwierzętami w gdańskim schronisku Promyk, w której jesteśmy oskarżycielami subsydiarnymi, to wszystko powoduje, że wciąż trwamy i walczymy o przetrwanie. Trudno jest powiedzieć koniec, kiedy wciąż tyle się dzieje. Co z nimi? My oczywiście prywatnie poradzimy sobie, psy i koty – pół biedy, ale przecież nie znajdziemy nikogo, kto zaopiekuje się półślepymi końmi.
Jesteśmy w takim momencie, że nie wiemy, jak mamy pozyskiwać środki. Przynajmniej te na stałe opłaty. Nie mamy stałych fundatorów, nie wspiera nas żadna instytucja. Szukamy rozwiązań w naszych głowach, ale to za mało. Brak nam pomysłów na dalsze funkcjonowanie, a dla naszych zwierząt jeszcze przynajmniej przez jakiś czas musimy.
Tak wygląda nasza działalność i tak wyglądają fakty.

Wesprzyj nas 1%.
https://www.eopp.pl/pit/irasiad-zagubionym
Wpłać dobrowolny datek
Bank Millenium S.A.
90 1160 2202 0000 0001 2241 2990
KRS 0000315823
PayPal: fundacja@irasiad-zagubionym.pl

Dodaj komentarz